|
30 i 40 latek Witamy :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DragonWarrior
Administrator
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:34, 02 Wrz 2006 Temat postu: Poezja |
|
|
Gdy patrzę na Ciebie, na mej twarzy pojawia się uśmiech,
Twe oczy mają blask księżyca, w które chcę wpatrywać się do końca życia,
Nieważne gdzie jestem i co robię,
Jednak moje myśli zawsze wędrują ku Tobie,
Nie jesteśmy razem, lecz moja dusza tęskni za Tobą,
A moje serce krzyczy: kochanie chcę być z Tobą!
Już wkrótce nadejdzie ten dzień,
w którym Ja i Ty spotkamy się,
Z niecierpliwością czekam aż przytulę i namiętnie ucałuję Cię,
A serce moje będzie w siódmym niebie,
Bo ono strasznie Kocha Ciebie!
(dla mojej najkochanszej siostrzyczki od bracika :*)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
NiczymWiatrOn
Znajomy
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bezdomny
|
Wysłany: Sob 19:20, 02 Wrz 2006 Temat postu: Tetmajer |
|
|
a to mój ulubiony wiersz Tetmajera
Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
Kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
Gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
I wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.
Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
Gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
Gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
I oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.
I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
Przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
Zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia
Gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.
Lubię to - i tę chwile lubię, gdy koło mnie
Wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
A myśl już od niej wybiega skrzydlata
W nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
simonko
Nabijacz Postów
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu :|
|
Wysłany: Nie 10:26, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Zgineli grecy...
Zgineli zymianie...
Lecz nasza pzreyjazn na wieki zostanie.
Pewnego dnia snilo mi sie gdy serce moje bylo blisko twego...
Gdy sie obudzilem stwierdzilem...
"O boze mój kochany"
Zamiast byc przy tobie...
bylem blisko sciany.
Justyna:
A ta Justyna to fajna dziewczyna...
Jak bede mial kieszonkowe...
wezme ja do kina.
Szymek:
Cala dluga zime...
Łazil za mna szymek...
Wreszcie bardzo sie zdziwilam...
Az go wkoncu polubilam.
Kinga:
Kinga jest stuknieta drze sie jak najeta...
podstawia mi noge...
ja juz z nia nie moge
Ładne wiersze ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agasia01
Gość
|
Wysłany: Nie 18:47, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
[color=blue] po wielkiej miłości
zostaje śmieszny smutek
lub radość co chwyta za gardło
zbyt nerwowo zapisane kartki-ogień je przytuli
i nudne fotografie w sztywnych ramkach
ślad łzy na poduszce znaczy tyle
co szmaragdowe kolczyki
a zszarpana zębami chusteczka
mówi więcej
niż wszystkie języki świata
po wielkiej miłości
zostały
palące rany na plecach
ale nie pytajcie mnie proszę-czy żałuję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
DragonWarrior
Administrator
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:05, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Adam Asnyk
Kiedym cię żegnał, usta me milczały,
I nie wiedziałem, jakie słowo rzucić,
Więc wszystkie słowa przy mnie pozostały,
A serce zbiegło i nie chce powrócić.
Tyś powitała znów swój domek biały,
Gdzie ci słowiki będą z wiosną nucić,
A mnie przedziela świat nieszczęścia cały,
Dom mój daleko i nie mogę wrócić.
Tak mi boleśnie, żem odszedł bez echa,
A jednak lepiej, że żadnym wspomnieniem
Twych jasnych maszeń spokoju nie skłócę,
Bo tobie jutrznia życia się uśmiecha,
A ja z gasnącym żegnam się promieniem
I w ciemność idę, i już nie powrócę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DragonWarrior
Administrator
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:34, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Leopold Staff pt. Straszna noc
Czasem zapada straszna noc, głucha, upiorna...
Noc beznadziejna, sina i grozą potworna...
Świat odrętwiały ciszy bezdusznej milczeniem
Śpi pod snów ołowianych tłoczącym brzemieniem...
Gwiazdy w górze lśnią martwe i zimne boleśnie,
Księżyc jak biała bryła lodu skostniał we śnie...
Czasem zapada straszna noc, upiorna, głucha...
W noc taką jęk topielic z toni rzek wybucha;
Rosa w kwiatach w jad zmienia swą ożywczą siłę
I kwiaty więdną, chorą trucizną opiłe;
Kruk kamienną, grobową ciszą przerażony
I trupim blaskiem nocy w śpiących lasów strony
Porywa się i czarnym skrzydłem załopoce,
I leci skryć się w ciemną gąszcz... O, straszne noce...
A bladzi ludzie w taką noc o śmierci roją,
A ci, co marzą, silniej drżącą dłonią swoją
Cisną serce tętniące w piersi nazbyt głośno;
Ci, co wiedzą, że dzisiaj snem cichym nie posną,
I czoło rozpalone wspierają na dłoni,
Czują rosę zimnego potu na swej skroni;
Ci, którym duszę ciemna krwawa zbrodnia plami,
Z posiwiałymi ze snu budzą się włosami...
Głodne psy wyją włócząc się zgrają tułaczą,
A małe dzieci strachów się boją i płaczą...
Gdzieś w ciepłej izbie ludzie siedzą przy kominie:
Nikt nie waży się przerwać milczenia, jedynie
Matka oczy na ścianę. obróci bezwiednie,
Spojrzy i szepnie: "Zegar stanął", i poblednie,
I wszyscy zimnym dreszczem wstrząsnęli się trwożnie,
A dziewczęta poczęły się żegnać pobożnie...
W noc taką gdzieś starucha dźwiga się z barłogu
Chora i drży, czy śmierć już nie stoi u progu,
I trwożna, chce odegnać bliską chwilę zgonu,
I zamawia chorobę czarem zabobonu.
W taką noc matkę słabą, wynędzniałą, głodną
Czarne rozpacze pędzą ponad topiel wodną:
Z rozwianym włosem, z dziećmi ponad wodą kroczy
I płaczącym biedactwom zawiązuje oczy
Błądzi po stromym brzegu w północnej pomroce
Szukając głębi... Straszne, beznadziejne noce...
A gdy dzień wyrwie ludzi z nocnych mąk otchłani,
Budzą się smutni, chodzą bladzi, obłąkani,
Jak gdyby jakimś ciężkim przytłoczeni ciosem,
I słuchają złych wieśxi szeptanych półgłosem:
Że chłop ślepego ojca udusił pod lasem,
Aby dobytek jego zagarnąć przed czasem;
Że śmierć była tej nocy u pięknej dziewczyny,
Co wiła sobie wianek dziś na zaślubiny;
Że niewiasta, co Boga prosiła gorąco
Długie bezdzietne lata o płodność rodzącą
Aż w końcu się poczuła matką, wysłuchana,
Powiła płód nieżywy... Nie zbłagała Pana...
Czasem zapada straszna noc, potworna, głucha...
Strwożeni, słabi starce z tchem oddają ducha...
Nikt nie klnie, bo się korzy przed Nieznanym z trwogą -
Nie modli się, by nie kląć skargą nieprzytomną,
I tylko gwiazdy modlą się ciszą ogromną...
O, że się jasne gwiazdy wtedy modlić mogą!...
O co się zimne gwiazdy wtedy modlić mogą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
POGODNA34
Moderator
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:47, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
NIE WIEM KTO TO NAPISAŁ ALE .....
Solkolim lotem zycie przemija
Jak kwiat uczucie więdnieje
Kochaj mlodzieńcze póki ci mlodość sprzyja
z uśmiechm i nadzieją
A czy to błyśnie pogoda zlota
Czy łzy załości popłyna
Obie na drodze twego zywota
Najmilsze kwiaty zakwitną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
POGODNA34
Moderator
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:54, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
B.Okudżawa Pierwsza miłość z wiatrem gna,z niepokoju drzy
Drugamilosć zycie zna i z tej pierwszej drwi
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekreca klucz
i walizkę ma spakowana juz
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
Pierwsze klamstwo,myślisz,ech zażartował ktoś
Drugie kłamstwo,gorzki smiech,śmiechu nigdy dość
A to trzecie,gdy już przejdzie przez twój prog
Głębiej zrani niż na wojnie wróg.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
POGODNA34
Moderator
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:00, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
no i mam jeszcze jeden znalazłam w internecie na stronce bodajże lesbijek ihi ale spodobal mi sie
Rozpacz jest czarna,jak nocy mrok
Milość czerwona,jak z malin sok
Smutek niebieski,tak jak obloki
Nadzieja zielona,jak gorskie potoki
Język kolorów-do duszy wrota
Powiedz mi proszę;
Jaki kolor ma tęsknota?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DragonWarrior
Administrator
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:05, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Weyston Hugh Auden
Niech staną zegary
Zamilkną telefony
Dajcie psu kość
Niech nie szczeka, niech śpi najedzony.
Niech milczą fortepiany
I w miękkiej werbli ciszy
Wynieście trumnę
Niech przyjdą żałobnicy
Niech głośno łkając samolot pod chmury się wzbije
I kreśli na niebie napis "On nie żyje!"
Włóżcie żałobne wstążki na białe szyje gołębi ulicznych
Policjanci na skrzyżowaniach niech noszą czarne rękawiczki.
W nim miałem moją północ, południe i zachód i wschód
Niedzielny odpoczynek i codzienny trud.
Jasność dnia i mrok nocy, moje słowa i śpiew
Miłość, myślałem, będzie trwała wiecznie,
Myliłem się,
Nie potrzeba już gwiazd - zgaście wszystkie - do końca
Zdejmijcie z nieba Księżyc i rozmontujcie słońce
Wylejcie wodę z morza, odbierzcie drzewom cień
Teraz już nigdy na nic nie przydadzą się.[/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
simonerkaa
Użytkownik
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Limanowa
|
Wysłany: Pon 10:32, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez simonerkaa dnia Wto 10:57, 26 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DragonWarrior
Administrator
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:32, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Z dedykacja dla mnie simcia jejku nie jestem pewien czy sobie na to zasluzylem ale bardzo dziekuje. Milo tak sobie poczytac jak cos jest tylko dla mnie dziekuje bardzo jeszcze raz
czarna - marniejący kwiat
Jestem jak kwiat, który więdnie bez wody
któremu brak słońca, wysycham, marnieje...
umieram!...bo nie ma tu Ciebie!
Jak słońca padają na mnie promienie
tak jest mi potrzebne twoje spojrzenie...
Jak woda poi codziennie mą duszę
tak całować i pieścić z Tobą się musze!
Czekam na Ciebie ale nie przychodzisz
Ostatnio okrężną drogą ciągle chodzisz
Czuję się samotna...
Liście moje i płatki straciły blask
jesli się nie pośpieszysz, anioły podadzą mi dłoń
Polece w tedy do nieba bram
i bedę w wieczności czekać na Ciebie tam...
Az w końcu dusza Twoja uwolni się od ciała
i wtedy będe na zawsze Cię miała!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
simonerkaa
Użytkownik
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Limanowa
|
Wysłany: Pon 15:52, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez simonerkaa dnia Wto 11:01, 26 Wrz 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
simonerkaa
Użytkownik
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Limanowa
|
Wysłany: Wto 22:28, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
PRZEWROTNE RANY
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez simonerkaa dnia Wto 8:08, 26 Wrz 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DragonWarrior
Administrator
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:41, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Aphrodite
Opuszkami dotyków wyrzeźbiłem kształt najpowabniejszych piersi,
ramiona jak konary rajskich drzew, biodra fale niespokojnego morza,
wiatr wpleciony między kosmykami słoneczno-księżycowych włosów,
tyle w nich dnia, tyle w nich nocy...
Tańczyłaś odziana w bieliznę rozpiętych oddechem żagli,
jak kołysanka morskich fal pędziłaś w otchłań świata wyobraźni,
a ja byłem zapachem połączonych niebios i błękitnych,
nieskończonych przestrzeni.
Słuchałem, byłem echem najcichszych głosów, szeptów niesionych ponad czas;
byłem cząstką nieśmiertelności - rozbujałą, nieistniejącą rzeczywiście.
Jak różnoimienny byt doganiałem ciebie i traciłem jednocześnie;
nadzieja tętniła we mnie galopem niepokornych,
wolnych na zawsze mustangów.
Piłem krople burz lejące się przepychem z ciebie,
na wargach smak kobiecości wypalał i układał poezje, parzył rozkoszą,
której nigdy nie będę potrafił najpełniej wypowiedzieć.
Niosłem kosmyk, kształt błękitnego tiulu i płakałem.
Wejrzałaś w największą tajemnicę rozwartych szczerością źrenic,
nabrałaś miodu, skosztowałaś ze mnie...
Jednym gestem nadałaś skrzydła i pozwoliłaś,
bym uleciał w motyle kwiaty ciszy.
Jedność była tak blisko, przepełniła wszystko,
nawet przeszłość, z której poznałem - jaką ciebie pragnę.
Imię nadałem pięknu, zapatrzony w tę jedną chwilę,
która przetrwa, aż do końca świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|